Są takie dwa patyki, które leżą
sobie na podszybiu, czasem przesuwają się po przedniej szybie
powodując widzenie. Przynajmniej w teorii. W zamierzeniu
konstruktorów było, by te elementy się zużywały. Tak też się
dzieje. Po kilku, czy może kilkudziesięciu tysiącach przesuwów
guma, która ma ściągnąć z szyby wodę i ptasie kupy złośliwie się ściera, powodując wcieranie, czyli efekt odwrotny
do zamierzonego. Ostatnim stadium jest już wrzynanie. W szybę.
Najtańsze pióro wycieraczki, bo
tak się ten wynalazek nazywa, kosztuje kilka złotych. Z
doświadczenia wiem, że wydatek rzędu 9 PLN na produkt firmy A***
(nie podam nazwy producenta, bo nie będę mu robił reklamy –
firma na „a” w każdym razie), bywa czasem sensowniejszy niż
wydatek 40 PLN na produkt firmy B*** (nie podam nazwy producenta, bo
nie będę mu robił reklamy, ani nawet antyreklamy – firma na „b”
w każdym razie. No, chyba, że firma na „b” fundnęłaby mi
KTS'a – wtedy oficjalnie napiszę, że wkradł się błąd i tylko
ONI są liderem w produkcji najlepszych, najtrwalszych, najbardziej aerodynamicznych itd.). O firmie
zaczynającej się na literę „v” nie piszę, bo nigdy nie
kupiłem ich produktu. Sorry – kiedyś nabyłem chłodnicę i muszę
przyznać, że była beznadziejna – cała się połamała. Na lewym
tylnym narożniku Fiesty (nie lubię Fordów).
Ale do rzeczy – słowo do tych,
którzy odbijając tłuszcz z czoła na przedniej szybie, trzymając
ręce „za piętnaście trzecia” lub „za dwanaście lewa,
dwadzieścia cztery minuty po drugiej prawa” swoją Thalią "z salonu" mkną
lewym pasem z zawrotną prędkością i głusi są na trąbienie
wariatów drogowych, a ślepi na mruganie owych piratów:
Zużyte pióra wycieraczek stwarzają
realne zagrożenie na drodze! Niedostatecznie oczyszczona szyba
czołowa ogranicza bowiem pole i ostrość widzenia. Możemy więc
nie dojrzeć pieszego przechodzącego przez jezdnię, czy samochodu
wyprzedzającego w niedozwolonym miejscu i zbliżającego się w
naszą stronę. Zmniejsza się też wyraźnie komfort prowadzenia i
koncentracja kierowcy. Amerykańscy naukowcy z University of KFC
dowiedli również ponad wszelką wątpliwość, że zabrudzona szyba
powoduje wzrost tarcia, zwiększa się też współczynnik Cx, a to
przekłada się bezpośrednio na wzrost zużycia paliwa.
Słowo do prawie wszystkich
użytkowników dróg, poza wymienionymi wcześniej i jedną jeszcze
osobą:
Tak właściwie to nie ważne, czy
wymieniacie wycieraczki, czy zdzieracie je do bólu. Jak ja najszybciej orientuję się, czy osoba od której mam zamiar kupić auto dbała
o nie choćby trochę? Patrzę w jakim są one stanie. W
dziewięćdziesięciu procentach przypadków sprawdza się moja
głupia teoria. Jak komuś szkoda wydać dwie dychy i jeździć
przyjemnie w czasie deszczu, to zazwyczaj ma też zdrutowany zderzak,
podwiązane szczęki hamulcowe i zalepiony poxiliną wydech. Ja nie
mam nic przeciwko temu – uwielbiam takie samochody! Wlepiam drugą
warstwę poxiliny, zderzak wzmacniam klejem do szyb, szczęk nie
zauważam i wystawiam **IGŁĘ PO DZIADKU**NISKI PRZEBIEG**SUPER
STAN**OKAZJĘ**TANIO**ZOBACZ
Czemu piszę ten stek bzdur? Bo
większość oglądanych samochodów posiada druty na patyku, a nie
pióra wycieraczek, które byłyby w stanie odgarnąć wodę i błoto.
Nie reklamuję tu żadnej firmy – reklamuję tylko zdrowy rozsądek
i komfort jazdy – niezależnie, czy jedziesz w miarę nowym A3, czy
prawie zjedzonym przez korozję CC 700...
***
Zdjęcie zaj##ane z http://superseriale.se.pl/gallery/113105/226176/telenowele-wszech-czasow-najlepsze-telenowele-ostatnich-lat-ranking/ |
- Nie przywiązuj się do mnie, bo wiesz jaki jestem - powiedział Hose Ferrnado Rodriguez Ramirez do zapłakanej Fiorelli Oreiro, która w końcu doczekała się wizyty przystojnego amanta.
- Ale ja chcę cię widzieć częściej! - załkała kobieta.
- Wiesz, że to jest niemożliwe. Mam tyle spraw na głowie. Nie możemy widywać się codziennie - odrzekł z szelmowskim uśmiechem, chowając głęboko w kieszeni wyciszony przed sekundą telefon.
Godzina publikacji 22:22. Przypadek ?
OdpowiedzUsuńNic nie dzieje się przypadkowo. To przekaz podprogowy ;-)
OdpowiedzUsuńTeż sobie chwalę produkty firmy A***. Przy moich przebiegach i lekkim dbaniu spokojnie rok wytrzymują.
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię Fordy :P
OdpowiedzUsuńJa dodam od siebie, w imieniu żony ( a co!), że totalnie niezniszczalne, cichutkie i tanie są polskie motgumy. Szkoda, że wyglądają jak żywcem wyrwane z tavrii.
OdpowiedzUsuńJa też sobie chwale motgumy (firmę na "M" ;) ). Zwłaszcza te bez stelaża. Dzieki temu mam pewność, że nie zdarzy mi się poharatać szyby blachą, bo gumie z wycieraczki zamiast się wytrzeć, to zamarzyło się wysunąć. Raz bym sie tak naciął
UsuńO właśnie! Czyli nie tylko ja mam takie odchyły!
OdpowiedzUsuńW każdym razie, osobiście poważam wyłącznie gumy typu "slim" - autentycznie wytrzymują dużo dłużej od tradycyjnych.
Firma na V robi całkiem niezłe.
Ostatnio jednak zwróciłem uwagę na chińskie "slimy", do kupienia w dyskontach w koszu z napisem "wszystko od 5 zł" :-) Kosztują 1/4 tego co V, a wytrzymują 1/2 tego co V.
Moi rodzice w Pandzie też mają ślad na szybie, a samochód jest z 2007 roku i ma 40k przebiegu w miarę oryginalnego, tzn. kupili poleasingowego dwulatka z 20k przebiegu (możliwe ? , sprawdzałem przez OBD to nie znalazłem niczego co by wskazywało ,że był kręcony). Wszystko jest wymieniane serwisowane raczej na bieżąco, a samochód znacznie częściej stoi niż jeździ.
OdpowiedzUsuńp. Ale przy sprzedaży się im dostanie. Jedyną wymienianą częścią karoserii było prawe tylne światło, bo jakiś idiota lekko je potłukł. Wymieniliśmy na jakiś zamiennik, niestety ma kolor obudowy czerwony zamiast czarnego. Co z tego ,że oryginał wciąż jest w piwnicy, już słyszę to narzekanie ,że "był rozbity" i oferty typu "biore za pół ceny".
ps2. Z chin za skromne $8 można nabyć adapter obd przez bluetooth, za tą cenę warto sobie kupić nawet na później, bo w serwisie za kasowanie błędów nie wezmą mniej niż 50 zł.
cyt: "...sprawdzałem przez OBD to nie znalazłem niczego co by wskazywało ,że był kręcony" - umarłem ze śmiechu , nie wierze w to co czytam, skąd takie pomysły
UsuńZgadzam się z treścią całej wypowiedzi, dodam tylko że za każdym razem kiedy kupiłem auto pióra przednie były zużyte mniej lub bardziej ale pióra tylnych wycieraczek to dopiero były ciekawe przypadki. Też polecam chińskie slimy z marketów na "T" tanie i dobre bo dobre i tanie
OdpowiedzUsuńA ja zawsze zdążam na czas! Ale banany musiałem zdjąć, bo sprężyna w moim Pugu406 nie dociskała aż tak mocno...
OdpowiedzUsuńOreiro to miała Natalia...
OdpowiedzUsuń